Pomoc przy wyborze tematu pracy inżynierskiej

Question

Cześć, w lutym 2017 roku mam planowaną obronę pracy inżynierskiej i tutaj przychodzi problem. Otóż ciężko mi wymyślić jakiś fajny temat, a już za niedługo muszę złożyć temat pracy.
Programu desktopowego nie chcę pisać, chcę coś stworzyć webowo. Sama czysta stronka wizytówka oczywiście też nie wchodzi w grę więc ma to być jakaś aplikacja webowa nawet prosta bo to tylko praca inżynierska czyli powielanie schematów. No i tutaj zaczyna się problem bo brak mi pomysłów. Znaczy mam jeden. Myślałem o tym, żeby napisać jakieś mini forum dla uczelni, ponieważ akurat nie posiada takiego czegoś, a myślę, że to byłby nawet fajny pomysł.
I jeżeli chodzi o front-end to problemów nie ma, gorzej z back-endem bo umiejętności za wielkich nie posiadam. Ale przez wakacje myślę że bym się doszkolił, tylko teraz moje pytanie czy napisanie takiego mini forum to rzecz bardzo pracochłonna/trudna? Bo szczerze mówiąc zastanawiam się i sam do końca nie jestem przekonany co do poziomu trudności. Dlatego też, chciałbym zapytać Was, może Wy mi podpowiecie czy to zbyt głęboka woda czy nie. Albo jeżeli macie jakieś inne ciekawe pomysły na temat w stylu "System zarządzania... " to z chęcią wysłucham propozycji, może coś kogoś natchnie.
Technologie to oczywiście HTML/Booststrap,CSS/SASS, jQuery oraz back-end PHP, MySql.

Comments

nawet prosta bo to tylko praca inżynierska czyli powielanie schematów

Gratuluję nastawienia.

---

Szczerze mówiąc są to mniej słowa samego promotora, że praca inżynierska to powielanie schematów, a praca magisterska to już coś nowego. Tak mniej więcej. Jednak po odpowiedziach poniżej, rozumiem sens wypowiedzi.

---

Nie no, ale taka jest prawda… Obecny system edukacji nastawiony jest na masowe produkowanie ludzi wykształconych. To sprawia, że wykształcenie obecnie znaczy coraz mniej – o ile cokolwiek znaczy…

IMO jest na tyle źle, że nie ma co ratować. System edukacji w Polsce najlepiej byłoby po prostu zaorać i zbudować od podstaw. Ale to – jak wiadomo – jest niewykonalne.

---

Zgadzam się w 100% przez cale studia raczej mógłbym zliczyć na palcach jednej ręki i to jeszcze zostałoby kilka palców ile prowadzących coś wymaga i chce czegoś nauczyć. A są to osoby młode, świeżo upieczeni magistrzy/doktorzy, którzy chcą uczyć, a jak nie chcą to dowalą taki projekt, że albo chcesz się czegoś nauczyć, zrobisz to i zaliczysz albo się poddasz i za rok trafisz na osobę która lada dzień idzie na emeryturę i zaliczenie masz za darmo.

Smutna prawda i to tyczy się pewnie nie tylko szkół wyższych ale i całej reszty.

---

System jaki jest, każdy widzi. Dostosowując się do stwierdzenia "to tylko powielanie schematów", dołączasz do niego kolejną rozbitą cegłę.

---

IMO jest na tyle źle, że nie ma co ratować. System edukacji w Polsce najlepiej byłoby po prostu zaorać i zbudować od podstaw. Ale to – jak wiadomo – jest niewykonalne.

Raczej wrócić do norm kształcenia z końcówki lat 1800 do okresu przed I WŚ. Poziom szkolnictwa jakiegokolwiek nie był zanieczyszczany żadnymi śmiesznymi statystykami i ideami, że każdy papier musi mieć a ludzie szli na studia bo kochali wiedzę a nie "bo mama kazała"

Answer 1

Polecam system obsługi rezerwacji pokojów w hotelu/kinie/restauracji.

Comments

Właśnie takie coś jest akurat dosyć oklepane niestety, aczkolwiek tematy same w sobie są fajne. A co do mojego pomysłu z tym forum to jakieś uwagi?

---

Fajne? Napisanie aplikacji dobrze spełniajacej swój model dziedziny w tych zakresach jest niesamowicie trudne i wcale nie oklepane.

Poza tym możesz przecież zaciągnąć do pracy Symfony3, Elasticsearch, Redis. Nie wiem czy jesteś świadomy ale system obsługi całego kina to co najmniej 3 potężne aplikacje.

Jeśli chodzi o forum to uważam to za nudę. Możesz spróbować zamodelować pracę hmm weterynarza i stworzyć do tego ciekawą aplikację, któraby pomogła lekarzom w umawianiu wizyt, dopasowywaniu leków dla zwierząt i pilnowała wszystkich transakcji (klientów jak i hurtownii z karmami i lekami dla zwierzaków).

Możesz zrobić kalkulator obliczający wysokość kar na dany rok za nielegalnie ścięte drzewo, jednoczesnie podpowiadający do jakiego momentu można ściąć drzewo legalnie.

Możesz spróbować stworzyć system zarządzający pracą portu.

Możesz też stworzyć oprogramowanie wyszukujące tanie połączenia drogą powietrzną.

---

Może o kino akurat mi nie chodziło, ale o restaurację i hotel który wcześniej napisałeś. Na zajęciach z projektowania systemów poruszane były takie tematy, niektórzy studenci robili takie "projekty" i mniej więcej wiadomo jak działają bo się z nich korzysta, dlatego napisałem, że są fajne. W rzeczywistości może się mylę i masz rację, że są trudne.

Na tą chwilę nie wiem, aczkolwiek chyba pomyśleliśmy o czymś innym. Np. nawiązując do hotelu pomyślałem tylko i wyłącznie o rezerwacji, jakiejś obsłudze z bazą danych i tyle, bez obsługi firm zewnętrznych typu sprzątanie, zaopatrzenie etc.

Ogólnie do tego wszystkiego co napisałeś, na pewno potrzebna jest wiedza z zakresu danego tematu jak np. obsługa portu czy praca weterynarza więc tutaj bez klienta który przedstawi jak cały system ma działać się nie obejdzie prawda? To też jest głęboka woda i dodatkowo skoro praca inżynierska jest własnością uczelni i potem nie można jej wykorzystać to warto się nad nią tak rozczulać?

Sama praca inżynierska ma potem jakiś wpływ na przyszłą pracę? Bo z tego co wiem (ale może się mylę) to tak naprawdę w przyszłej pracy to liczy się tylko jako papierek, a pracodawcy biorą pod uwagę tylko umiejętności bo programistą można być i bez studiów.

I może się wydawać, że chcę to zrobić po najmniejszej sile oporu i w pewnym sensie tak, ale to ze względu na to, że ta praca jak już wcześniej wspomniałem jest potem własnością uczelni (chyba).

---

Jeśli robisz chu*owy projekt to masz też taką pracę. Gdy zrobisz jakiś wypasiony projekt na pracę inżynierską, którym możesz się pochwalić pracodawcy, bo wykorzystujesz w nim najnowsze narzędzia (docker, vagrant, redis, apache kafka albo rabbitmq, jakiś elasticsearch, composer, zend czy symfony, z obsługą RESTa - włącznie z HATEOAS, przy modelowaniu opartym o dziedzinę nie o bazę) to pracodawca zrobi wszystko by Cię mieć i zapłaci każdą sumę.

Jeśli zaś zrobisz projekt wart prawie nic, byle mieć papierek to nawet sumienie nie pozwoli Ci się nim pochwalić. To, że staje się on własnością uczelni to jedno, ale druga strona tego medalu jest taka, że masz konkretny projekt, którym możesz szpanować w CV.

Więc odpowiedź jest taka - praca inżynierska nie ma wpływu na przyszłą pracę, do momentu gdy masz rzeczywiście czym się pochwalić. Dla pracodawcy nie jest ważne co takiego robiłeś na studiach, dopóki nie usłyszy, że udzielałeś się na konferencjach czy pisałeś ciekawe prace (inżynierską i magisterkę) z nowymi technologiami. Dodasz do tego wspaniały front w postaci, no nie wiem, Angulara, Reacta, okrasisz npmem bowerem i gulpem przy okazji jakiegoś Polymera, Material Design czy Bootstrapa i masz fach w ręku wart na start 5k/mc.

Oczywiście, że wiedza na temat danej dziedziny musi istnieć. Dlatego moge Ci polecić, żebyś spróbował zrobić coś w zakresie takiej wiedzy jaką posiadasz. Ja na przykład mam w domu logopedę i mogę modelować cały system zarządzania takim gabinetem, jak i pomocą w terapii. Poza tym temat jest mega ciekawy dla mnie.

Zrób coś, co będzie dla Ciebie ciekawe, bo promotorzy często podcinają skrzydła swoimi sztywnymi szablonami prac i nie pozwalają na zbyt dużą dowolność. Dlatego zamiłowanie do tematu jest niezwykle pomocne bo szybko nie rezygnujesz.

Stworzenie rezerwacji pokoju w hotelu jest to praca na 3-4 dni kodzenia. Sam proces modelowania nie jest szczególnie trudny. Chociaż jakbyś miał to zrobić porządnie to oczywiście czas wzrasta.

Hm..

a pracodawcy biorą pod uwagę tylko umiejętności bo programistą można być i bez studiów.

To nie rozumiem po co poszedłeś na studia. Jeśli nie zasuwałeś przez te lata i poza wiedzą z wykładów i ćwiczeń nie robiłeś nic poza tym to utwierdzasz mnie w przekonaniu o poziomie polskich studentów. 

Studia, jeśli się na nie idzie, powinny kształtować solidne fundamenty pod to, czego masz się spodziewać w prawdziwej pracy. Trzeba się udzielać na dodatkowych zajęciach, trzeba samodzielnie szukać nowości w technologiach i rozwijać się. Jeśli tego nie robiłeś to smutno mi.

---

Wow wow, Elastic Search? Redis? HATEOAS? Od razu dowalmy system MQ do tego… IMO niekoniecznie ta skala.

---

Dziękuję za tak wyczerpującą wypowiedź, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jest dla mnie bardzo cenna. 

To nie rozumiem po co poszedłeś na studia. Jeśli nie zasuwałeś przez te lata i poza wiedzą z wykładów i ćwiczeń nie robiłeś nic poza tym to utwierdzasz mnie w przekonaniu o poziomie polskich studentów. 

Co do samych studiów to po części tak było, nie byłem po liceum/technikum informatycznym i równoważne z tym, że posiadałem wiedzę = 0 z zakresu programowania w porównaniu do jakiś 70% studentów na roku. A poszedłem z czystej ciekawości i przez pierwsze 2 lata średnio to było interesujące, ale nie ze względu na lenistwo, a ze względu na kadrę, która albo przekazywała wiedzę naprawdę przestarzałą albo uczyli czegoś co sami nie do końca potrafili, a nawet zdarzało się tak, że na drugim czy trzecim przedmiocie na różnych semestrach i przedmiotach uczyli tego samego tj. komend linuxa co już jest dosłownie denerwujące i marnotrawstwem czasu i w tym przypadku studentów przez prowadzących.

Ale reasumując od 3 roku stwierdziłem, że coś jest nie tak i że trzeba się ogarnąć bo zmarnuje tylko kilka lat i nic z tego nie będę miał. Dlatego sam zacząłem się uczyć czytać na temat różnych technologii. Ostatnio też oglądałem wiele filmików Pana Mirosława, które dają niezłego kopa i motywują.

Co tu dużo mówić. Wam też dziękuję za motywację i krytykę. Musiałbym skłamać gdybym chciał powiedzieć, że nie macie racji, że warto zrobić coś dobrego i porządnego w ramach pracy inżynierskiej. Dlatego w tym przypadku jeszcze raz się dobrze zastanowię.

---

Tylko pamiętaj, aby mierzyć zamiary na siły :)

Odnośnie tych technologii to przesadziłem może - bo jedna osoba nie uciągnie tego bagażu. Ale część z tych rzeczy można zastosować - chociazby Doctrine, które ładnie załatwia sprawę ORMów. Tak samo można chociaż trochę RESTa zaprzęgnąć. Reszta rzeczy to często komercyjnie wykorzystywane oprogramowanie do potężnych zadań. Jednak chociaż znajomość tego, że one istnieją dużo daje :)

---

Zapamiętam Twoje rady, a co do samych technologii poczytam i się zapoznam.
Jestem (albo od niedawna się stałem) typową 1 z delikatnym skrzydłem 9 więc z reguły tak jest, że od dobrego i solidnego wykonania czegoś dzieli mnie tylko brak ciekawego pomysłu :)

Answer 2

W sumie nie wiem, czy to nadawałoby się na pracę inżynierską, ale: komunikator oparty na WebSockets z możliwością odbywania videorozmów (WebRTC? Red5?) i działający na desktopie, jak i mobilnych. W teorii niesamowicie prosta rzecz, ale jak się w to zagłębi, to można osiwieć ;)

Wyzwaniem samym w sobie jest zrobienie odpowiedniego uwierzytelniania pod to (już sam wybór, czy idziemy w OAuth 2.0, czy w coś innego, opartego na tokenach czy nie, to mogą być długie godziny rozkminy). Więc jak lubisz usiąść nad czymś i wsiąknąć, to taki komunikator jest idealny.