• Najnowsze pytania
  • Bez odpowiedzi
  • Zadaj pytanie
  • Kategorie
  • Tagi
  • Zdobyte punkty
  • Ekipa ninja
  • IRC
  • FAQ
  • Regulamin
  • Książki warte uwagi

Samokształcenie - poradniki i kursy: GIT, Python, bash, SCRUM itp.

VPS Starter Arubacloud
0 głosów
1,583 wizyt
pytanie zadane 21 kwietnia 2016 w Rozwój zawodowy, nauka, praca przez Marcin_N_97 Stary wyjadacz (10,290 p.)
Witam Was serdecznie forumowicze!

Ostatnio coraz bardziej uświadamiam sobie jak bardzo studia uczą powierzchownie i tylko zarażają pasją, a nie uczą. Dlatego ostatnio obrałem sobie cele, które zamierzam sobie pomalutku realizować. Ogólnie jestem studentem Automatyki i Robotyki Politechniki Wrocławskiej pierwszego roku, ogarniam podstawy C i w miarę nieźle C++. A to są rzeczy, które chcę przyswoić w miarę możliwości do końca wakacji w stopniu zadowalającym:

 

1. GIT

2. Linux i cały bash

3. Sposoby testowania SW, testy jednostkowe itd.

4. Python

5. LateX

6. SCRUM, Agile

Dodatkowo (aczkolwiek wiem skąd): Inventor 3D, Eagle, JAVA.

Prośbę mam do Was o polecenie mi książek, kursów, filmików, stron, z których mogę przyswoić tę wiedzę. W większości wiem w miarę jakieś podstawy, aczkolwiek nie znam dobrego źrodła do zgłębiania ich bardziej, np. dla C++ to Język C++ Szkoła Programowania oraz Symfonia. Z góry dzięki za pomoc ;)

4 odpowiedzi

+5 głosów
odpowiedź 21 kwietnia 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)
wybrane 26 kwietnia 2016 przez Marcin_N_97
 
Najlepsza
https://php-kurs.gitbooks.io/phpkurs/content/bibliografia.html

Zbiór wszystkich ciekawych książek, które naprawdę warto przeczytać.
1
komentarz 22 kwietnia 2016 przez Marcin_N_97 Stary wyjadacz (10,290 p.)
Idealna stronka dla mnie, dzięki bardzo, wszystko po troszeczku na początek ;)
+2 głosów
odpowiedź 21 kwietnia 2016 przez radek024 Szeryf (77,180 p.)

Co do gita:

Natomiast co do Linuxa, to polecam zapisać się na kursy od CISCO - o ile masz IT Essentials. Kurs jest w całości po angielsku, ale jest dokładnie wytłumaczone działanie całego systemu. Zostają Ci także platformy takie jak khanacademy czy edx. Kolejne punkty są dla mnie nieznane, jeżeli idzie o wiedzę, ale python jest całkiem prostym językiem i myślę, że jeżeli poświęcisz trochę czasu na forumowym IRCu to dostaniesz dużo materiału na żywo :)

komentarz 22 kwietnia 2016 przez Marcin_N_97 Stary wyjadacz (10,290 p.)
Python z tego co zaczynałem to totalny banał, intuicyjny i bezproblemowy. Dużo mnie myślenia więcej zabawnego klepania ;)

Odnośnie innych przejrzę w wolnej chwili, mógłbyś powiedzieć coś więcej o tym kursie od CISCO ? ;)

Dzięki bardzo!
1
komentarz 22 kwietnia 2016 przez radek024 Szeryf (77,180 p.)
Kursy CISCO to zajęcia prowadzone lokalnie, w moim przypadku jest to technikum. Kursy te można robić samodzielnie lub grupowo, w zależności od ilości osób. Ja sam jestem kursantem i biorę udział w CISCO LINUX ESSENTIALS - kurs jest w pełni po angielsku, ale powoli staram się, aby ukazała się jego polska wersja - nie oficjalna, ale jednak ;). Sam kurs w sobie jedzie od całkowitych podstaw, tym samym jest baardzo szczegółowy. Składa się z części praktycznej oraz teoretycznej, czyli możemy się sprawdzić w praktyce. Na dodatek dostajemy shella, na którym możemy sobie działać - nie jestem pewny jednak, czy jest on na stale przypisany do naszego konta, czy jest przydzielany nowy po refreshu strony. Ogółem - polecam, aczkolwiek miej na uwadze, że musisz ukończyć przed nim CISCO IT ESSENTIALS.
1
komentarz 22 kwietnia 2016 przez Marcin_N_97 Stary wyjadacz (10,290 p.)
To chyba jednak nie dla mnie, ponieważ nie wyrobię się ze studiami, pracą i wszystkim tak na raz. Bardziej poszukuję czegoś co sam w wolnej chwili mogę czytać/robić ;) dzięki!
komentarz 26 kwietnia 2016 przez ZakosiliMiNeta Nałogowiec (30,910 p.)

Możesz poprostu kupić ten kurs Linuxa Cisco ( dosłownie to on jest taki Cisco ) i czytać kiedy ci się zamarzy poprostu 

Ogółem - polecam, aczkolwiek miej na uwadze, że musisz ukończyć przed nim CISCO IT ESSENTIALS.

YY pierwszy raz słyszę. Ja nie ukończyłem IT i normalnie mam dostęp do kursu Linuxa. Co do Pythona to na początku jest prosty potem zaczynają sie schody.

komentarz 23 września 2016 przez Krzysztof Godlewski Nowicjusz (120 p.)
a są jakieś kursy git/github po polsku?

zależy mi na tym aby się od podstaw dowiedzieć o co be i jak
0 głosów
odpowiedź 21 kwietnia 2016 przez Patryk Kirszenstein Bywalec (2,400 p.)

Co do pythona i Gita to Codeacademy.com  a linux to serdecznie polecam uw-team

2
komentarz 22 kwietnia 2016 przez Marcin_N_97 Stary wyjadacz (10,290 p.)
Codeacademy jest zbyt proste i powierzchowne to porządnej nauki, no może jeżeli wykupi się wersję PRO. UW-TEAM ma jak dla mnie jakoś to nieuporządkowane, że trudno mi się na tym skupić, aczkolwiek dzięki bardo ;)
komentarz 24 kwietnia 2016 przez Patryk Kirszenstein Bywalec (2,400 p.)
słuchaj mi ich kurs css bardzo przypadł do gustu zrobiłem cały i coś już nawet umiem , zrobiłem połowe gita i nic się nie nauczyłem to fakt XD ale jest tam trochę rzeczy które naprawdę mogą dużo dać
0 głosów
odpowiedź 21 kwietnia 2016 przez Benek Szeryf (90,690 p.)

Gdy użytkownik nie zna w ogóle danej technologii i języka angielskiego:

Oczywiście można tak wklejać linki bez końca, zwłaszcza do dokumentacji anglojęzycznej. Moim celem jest jednak przekazanie użytkownikom materiałów, które zachęcą ich do zapoznania się z tematem i późniejszą, samodzielną eksplorację.

komentarz 22 kwietnia 2016 przez Marcin_N_97 Stary wyjadacz (10,290 p.)
Dzięki bardzo ;)

Angielski znam bardzo dobrze, aczkolwiek nie cierpię uczyć się czegoś posługując się nieojczystym językiem, dlatego strony przypasują mi. Właśnie poszukuję sprawdzonych linków, bo na razie z tego co sam wygooglowałem to mało co mi pasowało, dzięki wielkie - na pewno skorzystam ;)
3
komentarz 22 kwietnia 2016 przez efiku Szeryf (75,160 p.)
https://git-scm.com/book/en/v2/ - linkujmy do aktualniejszych źródeł.
komentarz 25 kwietnia 2016 przez Benek Szeryf (90,690 p.)

efik, linkowałem do polskich źródeł, ponadto:

Moim celem jest jednak przekazanie użytkownikom materiałów, które zachęcą ich do zapoznania się z tematem i późniejszą, samodzielną eksplorację.

1
komentarz 25 kwietnia 2016 przez efiku Szeryf (75,160 p.)

GIT, choć jeszcze nie korzystałem: 

Widzisz.. ja korzystałem, dlatego linkuję do angielskich aktualnych źródełGdyż polskie tłumaczenie jest lekko mówiąc, śmieszne. Bez ang. się niestety nie da obejść. 

2
komentarz 25 kwietnia 2016 przez Comandeer Guru (599,730 p.)

Sorry, ale zaczynam mieć dość tego bullshitu o "samodzielnej eksploracji". Wystarczy rozejrzeć się po tym forum, żeby zorientować się, że to mit. Ludzie sięgają tylko po to, co im się da. Więc linkowanie do nieaktualnych źródeł JEST SZKODLIWE.

Serio, nie rozumiem tego trendu na tym forum, żeby zalinkować do jakiegokolwiek materiału (i to bez weryfikacji, co sam zaznaczasz) zamiast do tego, który faktycznie coś daje. Tym sposobem to TY BĘDZIESZ ODPOWIEDZIALNY za to, że dana osoba nauczy się złych lub po prostu przestarzałych praktyk. I nie, podpieranie się wydumanym przekonaniem, że ktoś poszuka dalej niczego nie usprawiedliwia, bo – jak już mówiłem – to przekonianie to niebezpieczny mit. Żyjemy w czasach full stackoverflow devów i rządzi copy-pasta, więc naszym obowiązkiem jest podawać dobre źródła do kopiowania.

Natomiast "sorry, nie znam angielskiego" to kolejna rzecz, która mnie wku*wia niemiłosiernie. CO MNIE OBCHODZI, ŻE NIE ZNASZ?! W tej branży WSZYSTKIE materiały są po angielsku, więc jeśli nie znasz tego języka, to… masz problem i tyle.

komentarz 25 kwietnia 2016 przez Marcin_N_97 Stary wyjadacz (10,290 p.)
A kto powiedział, że nie zna angielskiego...?
komentarz 25 kwietnia 2016 przez Comandeer Guru (599,730 p.)

Takie jest założenie tej odpowiedzi:

Gdy użytkownik nie zna w ogóle danej technologii i języka angielskiego:

 

komentarz 25 kwietnia 2016 przez Marcin_N_97 Stary wyjadacz (10,290 p.)
Sory, nie zauważyłem, myślałem, że to był hejt na mnie...
komentarz 25 kwietnia 2016 przez Comandeer Guru (599,730 p.)
To nawet nie jest hejt wymierzony w żadną konkretną osobę. Raczej wymierzony przeciwko temu, w jaki sposób obecne środowisko podchodzi do pewnych spraw.

Wcześniej próg wejścia w webdev czy wgl w programowanie był zdecydowanie wyższy. Teraz stał się cholernie niski… i to, niestety, czasami widać.
komentarz 25 kwietnia 2016 przez Benek Szeryf (90,690 p.)
Comandeer, nie zgadzam się z Tobą. Akurat wiem, że na forum jest dużo osób początkujących. Po ich pisowni widać, że mają problem z językiem polskim, a co dopiero angielskim. Linkowanie do źródeł bardzo zaawansowanych ma sens, kiedy ktoś pyta o takie rzeczy, jest już zorientowany w temacie.

Link do polskiej wersji starałem się zweryfikować w innych źródłach, poleca go m. in. W. Gajda w swojej książce "Git. Rozproszony system kontroli wersji". Także uważam, że język angielski powinno się znać w dzisiejszych czasach, ale wiele osób jeszcze nie zna na tyle, by czytać dokumentację, zwłaszcza początkująca osoba. Na przykład ja rozwijałem język dlatego, że wciągnęła mnie dana technologia i o niej czytałem w angielskich źródłach. A zainteresowała mnie tylko dlatego, że kiedyś natknąłem się na polski przewodnik/książkę, przerobiłem kilka zadań i dalej eksplorowałem temat w obcym języku.

Jesteś znany na tym forum, co widać to po tym, jak ludzie faworyzują Twoje wypowiedzi i ulegają Twoim słowom. Też uważam, że jesteś wybitnym specjalistą, ale dydaktykiem już niekoniecznie aż tak dobrym. Uszanuj zdanie innych, którzy też mają doświadczenie. Oficjalna dokumentacja nie zawsze daje pełny przekaz, nieraz trzeba się wspomagać forami. Choćbyś nie wiem jak się starał, wielu początkujących webmasterów będzie jeszcze korzystać z w3schools. Początkująca osoba raczej nie znacznie od razu od oficjalnej dokumentacji. Podobnie jest z nauką, ludzie czytają najpierw książki popularno-naukowe, a potem publikacje z listy filadelfijskiej. Właśnie mój post był skierowany do takich osób, które chcą poczytać książki popularno-naukowe.
1
komentarz 25 kwietnia 2016 przez Comandeer Guru (599,730 p.)

Udzielam się na forach od lat i widzę niestety jak wygląda rzeczywistość. Ludzie nie szukają nic ponad to, co się im da. Dlatego to forum (i inne) wygląda tak, jak wygląda: nieustannie pytania o same podstawy. Non stop te same pytania o te same rzeczy. Ludzie stali się leniwi do tego stopnia, że nawet nie szukają odpowiedzi – a ta została często udzielona kilka godzin wcześniej. I gdzie tu jest miejsce na dydaktykę?

Dydaktyka zakłada, że ludzie chcą się uczyć. Z doświadczenia powiem jednak, że to nieprawda. Dlatego jak n-ty raz czytam o "samodzielnej eksploracji" i "polskich źródłach dla tych, którzy nie rozumieją angielskiego", to jednak coś mnie rusza. Może wyraziłem swoje zdanie zbyt dosadnie, ale go nie zmieniam: nie ma miejsca na dydaktykę tam, gdzie ludzie nie chcą się uczyć, ale wymagają wyłożenia wszystkiego na stół. I właśnie dlatego W3Schools wciąż jest popularne i pojawiają się dziwne próby jego obrony, jak choćby "nie wierz temu, co tam czytasz, ale to weryfikuj" (więc po co tracić czas?).

No i w programowaniu nie ma czegoś takiego, jak "pozycje popularno-naukowe". Albo coś uczy dobrych praktyk, albo nie – nie ma nic pośrodku. A polskie materiały – nawet jeśli to są "oficjalne tłumaczenia" – po prostu ssą równo. Taka jest okrutna prawda. Zresztą: co komu przyjdzie po przyswojeniu polskiego materiału, skoro w pracy i tak będzie musiał znać wszystko po angielsku (albo – jak np. u mnie – wgl cała komunikacja w firmie będzie lecieć po angielsku)? Ten język jest obowiązkowy i tyle. Więc jak ktoś ma podejście "ale ja nie rozumiem, bo nie znam angielskiego" to dla mnie jest to równoznaczne "ale tak w sumie to ja nie chcę być programistą – ot, chcę się pobawić".

Powiesz mi, że nie jestem dydaktykiem i w dodatku jestem cynicznym skurwysynem – zgadzam się. Ale do jasnej cholery, albo znowu zawyżymy próg wejścia do programowania, albo zaleje nas – bądźmy szczerzy i okrutni – miernota, która potrafi jedynie CTRL+C → CTRL+V.

Z drugiej strony: jeśli chcemy linkować do polskich zasobów, stwórzmy je. Stwórzmy zasoby wysokiej jakości, do których będzie można z czystym sumieniem linkować. I zanim nazwiesz mnie hipokrytą: tak, tworzę materiały po polsku, ale nie mam na tyle czasu, by tworzyć ich dużo. A że tworzący takie materiały to jednak wyjątki, to mamy, co mamy.

Ty patrzysz może z pozycji dydaktyka i dla Ciebie wygląda to lepiej. Ja patrzę z pozycji człowieka, który dla pewnych rzeczy poświęca de facto całe swoje życie (jakkolwiek patetycznie to nie brzmi) i jestem już po prostu zmęczony nieustannym powtarzaniem pewnych rzeczy bez jakiegokolwiek skutku. Ty wciąż podchodzisz do tego idealistycznie, ja już dawno odrzuciłem ideały i stałem się twardym realistą.

komentarz 25 kwietnia 2016 przez Benek Szeryf (90,690 p.)

No i w programowaniu nie ma czegoś takiego, jak "pozycje popularno-naukowe". Albo coś uczy dobrych praktyk, albo nie – nie ma nic pośrodku.

Właśnie miałem na myśli takie tłumaczenia na język polski, nierzadko okrojone, bo autor sam nie do końca rozumie pewne funkcje, zagadnienia, nie zna pewnych praktyk albo na przykład nie ma w książce miejsca, by opisywać mechanizm programowania obiektowego, a tylko samą składnię. Innym przykładem są blogi, na których siłą rzeczy ludzie opisują zagadnienia z dokumentacji własnymi słowami. Często można znaleźć dopisek To jest opis dla początkujących, głębiej już nie chcą wchodzić w temat. I to jest dla mnie odpowiednik literatury popularno-naukowej.

Ale do jasnej cholery, albo znowu zawyżymy próg wejścia do programowania, albo zaleje nas – bądźmy szczerzy i okrutni – miernota, która potrafi jedynie CTRL+C → CTRL+V.

Podałem linki nie po to, by ktoś tylko ograniczył się do tych stron, ale żeby zapoznał się z tematem. Oczywistym jest, że te materiały są niewystarczające, nie dają zupełnego obrazu. Ponieważ sam korzystałem z tych kursów, to moim zdaniem osoba która potrafi wykonać tylko kopiuj-wklej, nie przebrnie przez te materiały.

Może wyraziłem swoje zdanie zbyt dosadnie, ale go nie zmieniam: nie ma miejsca na dydaktykę tam, gdzie ludzie nie chcą się uczyć, ale wymagają wyłożenia wszystkiego na stół.

No cóż, mogę sformułować identyczny zarzut do materiałów podlinkowanych przez Ciebie (tych wg Ciebie najlepszych). Ktoś kto nie będzie chciał się uczyć dostanie gotowca i też z tym nic nie zrobi, choć będą to najlepsze materiały.

Po Twojej wypowiedzi ciśnie mi się następująca konkluzja. Ktoś pyta o daną technologię, linkujemy tylko do oficjalnej dokumentacji, bo to jest świętość. Jeśli linkujemy do wtórnych materiałów, to należy opatrzyć to informacją, że jest to gorsze niż oficjalna, nieomylna dokumentacja. De facto ja tak zrobiłem, zaznaczyłem dla kogo są materiały i mogłem wprost napisać, że nie są tak dobre jak oficjalna dokumentacja.

komentarz 25 kwietnia 2016 przez Comandeer Guru (599,730 p.)

No cóż, mogę sformułować identyczny zarzut do materiałów podlinkowanych przez Ciebie (tych wg Ciebie najlepszych). Ktoś kto nie będzie chciał się uczyć dostanie gotowca i też z tym nic nie zrobi, choć będą to najlepsze materiały.

Ominąłeś główne założenie mojej wypowiedzi: dostanie dobrego gotowca w przeciwieństwie do często nieaktualnych polskich zasobów. A to jest już spora różnica. Zamiast naprawiać świat, minimalizujemy skutki uboczne. Smutne, acz prawdziwe.

Po Twojej wypowiedzi ciśnie mi się następująca konkluzja. Ktoś pyta o daną technologię, linkujemy tylko do oficjalnej dokumentacji, bo to jest świętość. Jeśli linkujemy do wtórnych materiałów, to należy opatrzyć to informacją, że jest to gorsze niż oficjalna, nieomylna dokumentacja.

Nie mówię, żeby linkować do dokumentacji, która – poza nielicznymi wyjątkami – jest niestrawna. Linkować do zasobów o ugruntowanej reputacji,  które każdy z wiedzą może dokumentować, jak np. MDN. Specyfikacja HTML5 czy ECMAScript same w sobie są niestrawne i trzeba sporo doświadczenia (i wiedzy), żeby w nich znaleźć to, czego szukamy – dlatego jeśli powołuję się na nie, dorzucam komentarz. Natomiast zwykle linkuje do MDN – czyli zasobu, który na chwilę obecną ma najlepszą reputację w środowisku webdevu.

Natomiast co do "literatury popularno-naukowej": de facto sam potwierdzasz moje słowa:

Właśnie miałem na myśli takie tłumaczenia na język polski, nierzadko okrojone, bo autor sam nie do końca rozumie pewne funkcje, zagadnienia, nie zna pewnych praktyk albo na przykład nie ma w książce miejsca, by opisywać mechanizm programowania obiektowego, a tylko samą składnię.

Tego typu artykuły raczej nie nauczą dobrych praktyk, skoro sam autor nie do końca wie, o czym pisze… Co innego ograniczenia ze względu na medium (ale np. z licznymi przypisami do odpowiednich źródeł), co innego – ograniczenia i niedopowiedzenia ze względu na niewiedzę autora.

komentarz 25 kwietnia 2016 przez efiku Szeryf (75,160 p.)

Na szczęście mamy jeszcze zadania rekrutacyjne / rozmowy kwalifikacyjne, które skutecznie przesiewają webdev od klepaczy kodu :)

Od siebie powiem tylko tyle, że jeśli ktoś ma zamiar pracować w firmie, to niech lepiej szuka aktualnych źródeł po ang i niech posiedzi na forach/grupach gdzie wypowiadają się specjaliści. :) Bo na zadaniach rekrutacyjnych zwraca się uwagę na jakość kodu i sposób myślenia, Szkoda marnować czas. 

Największa dyskusja na ten temat była tutaj 

2
komentarz 25 kwietnia 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)

Jako, że też mam podważane zdanie na tym forum w wielu rozmowach - raczej ideologicznych - to dorzucę grosz od siebie.

Zauważyłem, że bywa często, iż jesteśmy skrótowi w swoich wypowiedziach. Używamy zwykle haseł, czyli naszego interfejsu, który jak widać jest często źle rozumiany. Ten brak rozumienia wynika z tego, że rozmówcy nie widzieli nie widzą i pewnie nie będą widzieć, co kryje się pod nim.

Komentujecie tylko hasła, skrótowe myśli które są silnie nacechowane emocjami chociażby ze względu na ilość dostrzeganych przez nas Wad, błędów i zaniepokojenia ogólnym stanem rzeczy. Wam wydaje się, że dotykacie sedna problemu komentując nasze słowa - zwykle to na nich się opieracie budując swoje zdania pod naszymi wypowiedziami.

Z mojego punktu widzenia (Comandeera pewnie też), to w jaki sposób podchodzicie do tych wypowiedzi jest na bardzo płytkim poziomie, bez głębszego zrozumienia. My poruszamy się w okół pojęć milionkrotnie wałkowanych przez nas na wielu forach w wielu wypowiedziach. Opieramy sie na długich ilościowo-jakościowych "badaniach" przeprowadzanych w naszych głowach. Po prostu widzimy powtarzające się wątki i powtarzające się w nich odpowiedzi - na tej zasadzie bardzo łatwo jest wyciągnąć wnioski podobne do naszych.

Inna jest zaś sprawa podejścia dydaktycznego do nauki programowania, nauki frameworków i technologii. Wiadome są takie fakty, iż:

  • nigdzie nie zrobiono opisu dydaktyki nauki tych dziedzin. Nie ma żadnej szkoły dydaktycznej odnoszącej się do nauki języków programowania. Nie ma odpowiednich badań, które by potwierdzały wyższość jednej szkoły nad drugą, nie ma też reguł określonych przez badaczy odnośnie nauki i nauczania tych przedmiotów.
  • bazuje się na procesie dydaktycznym podobnym do tego w szkołach, który nie ma większego odniesienia do nauki języków programowania. Różnią się one od standardowych przedmiotów szkolnych czy wykładów na uczelniach wyższych swoją dynamiką. Nie da się w ten sam sposób nauczać przedmiotów o słabej dynamice, takich jak nauki przyrodnicze, języki (angielski, polski, niemiecki) czy matematyka oraz przedmiotów o bardzo wysokiej dynamice - chociażby programowanie. Oczywiście pewne rzeczy są w nim stałe, np. pętle, zmienne itp. Ale frameworków nie nauczy się już w ten sposób. Każdy ma nieco inne działanie inną składnię.
  • Jesteśmy w innym medium - nie mamy tu nauczyciela, który stoi nad nami i nam mówi co robimy źle, a co powinniśmy umieć. Fakt tego jest taki, że jest to teren zupełnie nie zbadany. Ba, jedyne badania jakie udało mi się kiedyś znaleźć mówią wprost, że nauka przez internet, nawet nie wiadomo jak rzetelna od strony materiału do przyswojenia jest dużo mniej skuteczna niż nauka stacjonarna - wynika to z wielu czynników, a jednym z nim jest niewiedza naukowców na temat tego, w jaki sposób najlepiej przygotować materiały internetowe, aby były przyswajalne - stąd pomysły z grywalizacją, systemami odznak, multimedialne prezentacje, szmerki bajerki.

Stąd uważam, że do czasu gdy powstanie jakiś konkretny spis metodologii nauczania języków programowania przez internet to nie powinno się mieszać pojęcia dydaktyki do tego. Niestety pewnym przykładem są filmy Mirosława - nie mówię tego złośliwie - czy jest ktoś na forum, kto obejrzał wszystkie te filmy, zrobił wszystko w nich, nie rozpraszając się przy tym ani na chwilę (np. fejsbukiem)? Czy jeśli ktoś jest, to czy sięgnął w inne źródła w poszukiwaniu nowych informacji czy raczej czeka na nowe filmy? Czy osoby, które oglądają Mirosława są na tyle otwarte by przyjąć porady ludzi z doświadczeniem zawodowym bez gloryfikowania postaci Mirosława? Większość osób nie obejrzało całego kursu C++, jeśli obejrzało to uznało, że potrafi wszystko i nie są mu potrzebne inne źródła - część z tych osób nie przyjmie do wiadomości tego, że kurs ma swoje błędy które były opisane.

Nie odbiegając za daleko - rzucacie proste kontrargumenty do naszych wypowiedzi, które są sumą naszych wielu godzin poświęconych na pomaganie innym przez internet - sumą naszych doświadczeń z początkującymi. Każdego z osobna uczymy dobrych praktyk dobrego podejścia, bo trafiają do nas właśnie z zapleczem w postaci słabych merytorycznie źródeł. Nawet jeśli te źródła mają swoja podstawę dydaktyczną (o której moim zdaniem w Internecie nie ma mowy) to merytorycznie odbiegają od standardów.

Dostajemy hejty za to, że wymagamy używania standardów, że zachęcamy do nauki z najnowszych i rzetelnych źródeł. Najczęściej spotykam się z twierdzeniem, że jeśli coś jest aktualne to jest trudne w zrozumieniu dla początkującego. W przypadku PHP jest zamiana mysqli_ na PDO. Jednak moim zdaniem trudność nie polega na skomplikowaniu nowego rozwiązania tylko na naturalnej ludzkiej skłonności do unikania rzeczy nowych - "skoro już potrafię jedno i to działa, to czemu mam zmieniać i uczyć się na nowo".

Coraz częściej zastanawiam się nad stworzeniem manifestu, który będzie dokładnie wyjaśniał podejście zawodowych programistów do pseudonauczycieli internetu, którzy uważają, że nasze rady są "do dupy" dla początkujących. Z mojego punktu widzenia osoby takie, które podejmują na tak płytkim poziomie rozmowę nie powinny w ogóle się wypowiadać. Płytkim, czyli takim, który nie porusza głębszych warstw naszego rozumienia. Ja mniej więcej rozumiem skąd biorą się takie wasze opinie, wiem też ile wam brakuje by zmienić swój tok myślenia - ponieważ to tylko kwestia czasu. Wystarczy, że zaczniecie tylko pomagać początkującym w nauce absolutnych podstaw. Wy zaś nie potraficie spojrzeć szerzej na dany problem i oceniacie tylko to, co przeczytacie nie szukając między wierszami.

komentarz 25 kwietnia 2016 przez Marcin_N_97 Stary wyjadacz (10,290 p.)
Rozumiem i zgadzam się z Tobą event15.

 

Aczkolwiek do Twojej wypowiedzi o kursach Pana Mirosława:

1. Obejrzałem wszystkie od początku do końca, niektóre nawet powtarzając - od tego zaczęła się moja nauka z programowaniem.

2. Po tym robiłem własne zadania, zakupiłem książkę Język C++ Szkoła Programowania, która też przerabiam od deski do deski robiąc wszystkie zadania + jak coś piszę to zaglądam na potrzebne mi strony.

3. Rozwiązuję zadania z znienawidzonego przez większość SPOJa, ściągam większe projekty i próbuję zrozumieć jak dokładnie są budowane i opierać się na nich.

4. Zaczynam czytać Czysto kod. Podręcznik dobrego programisty oraz staram rozwiązywać czyjeś problemy oraz je przeglądać.

 

Czy nadal uważasz tak samo o wszystkich osobach, które zaczynały od filmów Mirosława?

A i odnośnie przyjmowania rad innych programistów przypadek, który pamiętam: w jednym filmiku Pan Mirosław umieścił chyba switcha z casami i instrukcjami w jednej linii. Gdy pisałem swój program i użyłem tak ktoś zwrócił mi uwagę i wytłumaczył o co chodzi i jakoś nie wierzyłem ślepo w Pana Mirosława tylko przyjąłem tę naukę. I to nie jest jedyny przykład, tylko ten które aktualnie pamiętam ;)
komentarz 25 kwietnia 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)

Czy nadal uważasz tak samo o wszystkich osobach, które zaczynały od filmów Mirosława?

Nie pisałem, że wszyscy wink mam na tyle rozumu, że społeczeństwo nie jest czarne lub białe. Zwracam uwagę raczej na tendencje niż sztywne granice.

Podobne pytania

0 głosów
2 odpowiedzi 1,034 wizyt
pytanie zadane 1 kwietnia 2018 w Inne języki przez Krzysio4224 Obywatel (1,690 p.)
0 głosów
1 odpowiedź 1,533 wizyt
pytanie zadane 19 października 2017 w Inne języki przez Ring Początkujący (330 p.)
+1 głos
2 odpowiedzi 337 wizyt

92,452 zapytań

141,262 odpowiedzi

319,085 komentarzy

61,854 pasjonatów

Motyw:

Akcja Pajacyk

Pajacyk od wielu lat dożywia dzieci. Pomóż klikając w zielony brzuszek na stronie. Dziękujemy! ♡

Oto polecana książka warta uwagi.
Pełną listę książek znajdziesz tutaj.

Akademia Sekuraka

Akademia Sekuraka 2024 zapewnia dostęp do minimum 15 szkoleń online z bezpieczeństwa IT oraz dostęp także do materiałów z edycji Sekurak Academy z roku 2023!

Przy zakupie możecie skorzystać z kodu: pasja-akademia - użyjcie go w koszyku, a uzyskacie rabat -30% na bilety w wersji "Standard"! Więcej informacji na temat akademii 2024 znajdziecie tutaj. Dziękujemy ekipie Sekuraka za taką fajną zniżkę dla wszystkich Pasjonatów!

Akademia Sekuraka

Niedawno wystartował dodruk tej świetnej, rozchwytywanej książki (około 940 stron). Mamy dla Was kod: pasja (wpiszcie go w koszyku), dzięki któremu otrzymujemy 10% zniżki - dziękujemy zaprzyjaźnionej ekipie Sekuraka za taki bonus dla Pasjonatów! Książka to pierwszy tom z serii o ITsec, który łagodnie wprowadzi w świat bezpieczeństwa IT każdą osobę - warto, polecamy!

...