• Najnowsze pytania
  • Bez odpowiedzi
  • Zadaj pytanie
  • Kategorie
  • Tagi
  • Zdobyte punkty
  • Ekipa ninja
  • IRC
  • FAQ
  • Regulamin
  • Książki warte uwagi

(Nie) świadomość współczesnych rozwiązań technologicznych

Object Storage Arubacloud
+4 głosów
492 wizyt
pytanie zadane 17 kwietnia 2016 w Offtop przez John Doe Obywatel (1,720 p.)

Czy próbujecie dowiedzieć się, jak funkcjonują rzeczy w waszym otoczeniu? Jak sobie radzicie z niewiedzą?

Żyjemy w świecie, w którym technologia jest wszechobecnym bytem. Korzystamy z niej, lecz często nie rozumiemy, jak dane urządzenie działa (zwłaszcza, że postępująca miniaturyzacja powoduje, że próbując zrozumieć dane rozwiązania, spotykamy się przede wszystkim z abstrakcją).

Weźmy taką lekcję informatyki; tłumaczy się uczniom, że sieci funkcjonują w modelu warstwowym, wyjaśnia się im, że te warstwy za coś odpowiadają, ale wciąż mamy do czynienia tylko z abstrakcją. Sprawia to, że uczeń może powiedzieć np. czym jest dany protokół, ale nie rozumie jak dokładnie działa (musi uwierzyć w teorię wciskaną przez tutorów, bo nigdy takiego protokołu nie zobaczy w akcji). 

Albo inny przykład. Nauczyciel rzuca hasło: piksele; coś o rodzajach grafik, niby wiedza przekazana (następnie młodzi adepci sztuki informatycznej powtarzają za nauczycielem, gdy przychodzi do tłumaczenia, ale większość z nich nie jest zdolna wyjaśnić, czym właściwie jest ten piksel, w jaki sposób jest tworzony etc.).

Zostawiając już uczniów. Na co dzień używamy sporej ilości urządzeń i nie wiemy, jak działają (telewizor, radio, telefon...). Pytając innych, usłyszymy zapewne, że: tu prąd, tam fala radiowa czy inne zjawisko, którego nie potrafimy zdefiniować - rzucamy jedynie hasłami, których nie rozumiemy.

Możliwe, że ktoś z Was nie zgubił się jeszcze w moich wynurzeniach. Czy tylko ja nie lubię używać przedmiotów, których nie rozumiem / mam taki problem?

 

Tak, wiem, że uogólniam - nie każdy jest aż tak nieświadomy.

5 odpowiedzi

+8 głosów
odpowiedź 17 kwietnia 2016 przez niezalogowany
Właśnie odkryłeś, że świat jest skomplikowany, a czasy w których jeden człowiek mógł pojąć całą technologię ludzkości - dawno minęły. Brawo.
komentarz 17 kwietnia 2016 przez John Doe Obywatel (1,720 p.)
Niepotrzebny przytyk, ale trafny. Jak sobie z tym radzisz?
1
komentarz 17 kwietnia 2016 przez niezalogowany
edycja 17 kwietnia 2016
Gdyby te czasy nie minęły prawdopodobnie wracalibyśmy teraz z pola, bo zaczyna się ściemniać. I tak codziennie, od rana do wieczora.

Mając to na uwadze, myślę, że radzę sobie całkiem nieźle z faktem, że nigdy nie zrozumiem jak działa każde urządzenie, które mnie otacza.
1
komentarz 17 kwietnia 2016 przez Boshi VIP (100,240 p.)
50/50 jeżeli chodzi o trafność pytania.  Zgodzę się co do uczniów, oczywiście nie wszystko da się pokazać bo  często sprzętu brakuje, ale nasze szkolnictwo leży.
komentarz 17 kwietnia 2016 przez John Doe Obywatel (1,720 p.)

Nie jest mi znany obecny stan polskiego szkolnictwa, jednak, moim zdaniem, nauka wielu przedmiotów powinna być przede wszystkim nisko-poziomowa(?). Dobrze jest poznać dogłębnie fundamenty wielu dziedzin.

Aczkolwiek nie oznacza to, że takie nauczanie nie ma miejsca. Odbywa się już w szkołach podstawowych (taki ze mnie odkrywca: podstaw uczymy się w podstawówce :) ) czy gimnazjalnych, kiedy to uczniowie raczej nie przyswajają znacznej wiedzy. Zamiłowanie bądź ciekawość nauki rozbudza się natomiast zazwyczaj w szkołach średnich.

komentarz 17 kwietnia 2016 przez Surykat Stary wyjadacz (14,780 p.)
A wiesz chociaż, jak cholernie skomplikowany jest komputer? :) Niewiedza w tym zakresie, nie przeszkadza nam tworzyć systemów, które te komputery realizują.

Też kiedyś chciałem wszystko pojąć, ale zwyczajnie się nie da- niestety nie jestem geniuszem, a chyba wręcz przeciwnie. :) Wystarczy mi traktować urządzenia, z których korzystam, jako czarne skrzynki, które mają wejście i wyjście (to trochę jak z klasami w obiektowych językach programowania :P )

Nie oznacza to, że nie powinniśmy się niczym interesować, bynajmniej. Ale proponuję pożegnać się z myślą, że posiądziemy całą wiedzę tego świata- szkoda frustracji. ;)
komentarz 17 kwietnia 2016 przez John Doe Obywatel (1,720 p.)

Znam ogólny zamysł, rozumiem go, potrafię rzucać hasłami, więc mogę tylko podejrzewać, jak bardzo jest skomplikowany.

Też kiedyś chciałem wszystko pojąć, ale zwyczajnie się nie da- niestety nie jestem geniuszem, a chyba wręcz przeciwnie. 

Ale proponuję pożegnać się z myślą, że posiądziemy całą wiedzę tego świata- szkoda frustracji.

Ależ ja to rozumiem, nie szukam algorytmu na zdobycie całej ludzkiej wiedzy. Po prostu poruszam grunt pod dyskusję; lubię wiedzieć, co myślą moi pobratymcy ;).

Wystarczy mi traktować urządzenia, z których korzystam, jako czarne skrzynki, które mają wejście i wyjście (to trochę jak z klasami w obiektowych językach programowania :P )

A to ciekawe podejście, zastanowię się, czy nie wprowadzić go we własne życie.

0 głosów
odpowiedź 17 kwietnia 2016 przez Dorion300 Szeryf (90,250 p.)

Czy tylko ja nie lubię używać przedmiotów, których nie rozumiem / mam taki problem?

Ja mam trochę inne podejście do urządzeń.

Im bardziej jestem ciekawy jak urządzenie działa (Nie mając prawdziwej wiedzy jak ono jest zbudowane)  to tym częściej go korzystam i interesuję się nad jego budową z wiedzą którą posiadam.

To tego także korzystam z internetu o przykładowych budowach.

Elektrotechnikę mam w planie szkolnym więc w sumie to jest mi łatwiej to wszystko ogarnąć.

komentarz 17 kwietnia 2016 przez John Doe Obywatel (1,720 p.)
O proszę, a nie przygniata Cię nadmiar informacji? :)
komentarz 17 kwietnia 2016 przez Dorion300 Szeryf (90,250 p.)
Może trochę, ale ignoruje te "przygniatanie" i testuję/uczę_się dalej.
Nadmiar informacji informuje mnie że tak naprawdę mało co umiem co stawia mnie w "dziwnej sytuacji" (1. Nic nie umiesz, jesteś beznadziejny.   2.Możesz się tego nauczyć)
Przez co jeśli zbyt bardzo się tym przejmę, to można by powiedzieć że jestem "uzależniony", ponieważ przy tej sytuacji działa stres + niepewność.
Co gdy czasem jak się rozkręcę przy nauce to spać nie mogę.
Z czego powodu się "wypalam" czyli jestem niczym zombie, moja intensywność komunikowania jest o wiele mniejsza (Zwracając uwagę na to że ogólnie jestem nie jestem otwartym człowiekiem),  na nic nie mam ochoty, byle być w domu i siedzieć myśląc tym razem o rozrywce.
I tak w kółko, 2 miesiące notorycznego uczenia się i 1 miesiąc czystej przerwy.

Pewnie powiedzie "kłamiesz, to nie jest uzależnienie bo...", "Idź się lecz", "jesteś po.." ale szczerze to mam na te komentarze głęboko w czeluściach czarnej dziury.

Więc odpowiadając na twoje pytanie - Tak i Nie.
0 głosów
odpowiedź 17 kwietnia 2016 przez Mar Cin Dyskutant (8,900 p.)

Czy tylko ja nie lubię używać przedmiotów, których nie rozumiem / mam taki problem?

Czyli z każdej rzeczy z której korzystasz w życiu codziennym,wiesz jak jest zbudowana,i funkcjonuje od środka? :D

komentarz 17 kwietnia 2016 przez John Doe Obywatel (1,720 p.)
Oczywiście, że nie! Po prostu używam ich z odrazą :D. Irytuje mnie zwyczajnie ich magiczne oblicze; godzi to w moją pseudo-racjonalność ;)
komentarz 17 kwietnia 2016 przez Mar Cin Dyskutant (8,900 p.)
Już myślałem że tak jest ! :D Tak na marginesie ciekawy temat :)
1
komentarz 17 kwietnia 2016 przez marko Nałogowiec (29,150 p.)

Witaj smileyTemat który poruszyłeś,ciekawy daje dużo do myślenia.Odpowiedzi od forumowiczów, powinieneś mieć wiele...to temat na długą dyskusję.Spójrz na przedmioty o "magicznym obliczu" inaczej.Popatrz z dumą jak daleko ludzie i nauka oraz technologie poszły do przodu.Można zadać "filozoficzne pytanie" technologie mają nam ułatwiać ale czy są gwarantem szczęśliwości?Raczej nie.Jeszcze inaczej,wystarczy że pewnego pięknego dnia,zabraknie prądu...magia przedmiotów zniknie.Wtedy będzie jeszcze "magiczniej"winkWracając do szkoły i nauki...miałem takiego belfra od "elektry" naukę tego przedmiotu zaczął od jądra wodoru i elektronu.Na tej podstawie wytłumaczył nam,czym są przewodniki,izolatory.Potem były lampy radiowe a potem półprzewodniki (tranzystory germanowe TG5 itp).Święcąca się katoda pentody...to dopiero była magia smileyCzy w obecnym świecie się zgubiłem?Nie.Pogodziłem się z tym że nie muszę wszystkiego wiedzieć(to niemożliwe)Selektywnie wybieram i drążę tematy które mnie interesują,ciekawią.Mam czas,a moje lata szkolne?odległe,chyba przyjąć muszę skalę kosmiczną,lat świetlnych smileyI na sam koniec,nie martw się "pierdołami" to tylko złom po wyłączeniu z prąduwinkPozdrawiam,naprawdę ciekawy temat,z tych co można nazwać "temat morze"

komentarz 17 kwietnia 2016 przez John Doe Obywatel (1,720 p.)
edycja 17 kwietnia 2016 przez John Doe

Dziękuję bardzo za miłe słowa.

Twoja wypowiedź powinna służyć za przykład merytorycznej. Czuję, że jako pierwszy odpowiedziałeś na moje pytanie. Zazdroszczę Ci nauczyciela ;)

Selektywnie wybieram i drążę tematy które mnie interesują,ciekawią.

 Czyli czas na dietę informacyjną? :)

I na sam koniec, nie martw się "pierdołami" to tylko złom po wyłączeniu z prądu.

Zdanie mocno buduje, wręcz ułatwia życie; jednak ciężko zignorować te pierdoły. Koniec końców to fascynujące, jak daleko zaszła ludzka myśl techniczna (tak mocno komplikując się po drodze; kreując nowe wynalazki w oparciu o poprzednie odkrycia).

1
komentarz 18 kwietnia 2016 przez marko Nałogowiec (29,150 p.)

Widzę że przyjął się termin "pierdoły" w dodatku ślicznie działającesmileyNie powinno się ich ignorować.Umiejętność korzystania z "dobrodziejstw" technologii.Może jakiś przykład?Hmm,na wycieczki rowerowe zabieram telefon(technologiczny zabytek) zbieram go tylko na jakieś przykre okoliczności (bezpieczeństwo) jeśli jadę dalej,nawigacja(ze starą mapą) wystarczą mi tylko te drogi które od dawna istnieją(autostrady zbędne).Najważniejsze,mapa papierowa i kompas....ciągnąc dalej,nie powinno się ignorować,ale też nie powinno się tych sprzętów traktować jak "relikwie"smileyW czasach "zamierzchłych" można było telewizor samemu naprawić(lutownica i znajomość schematu ideowego,dołączany do telewizora)Na moich oczach "śmignęło" wszystko do przodu(miniaturyzacja itd.) i cieszę się,tak ma być.A przykładowy smartfon?Wystarczy mi wiedza że są fale radiowe(nie wnikam w modulację,czy to częstotliwościowa,amplitudowa,czy jakaś inna)GPS? wystarczy mi świadomość istnienia satelitów na orbicie.Nie jestem ignorantem,wiem że nie przeskoczę pędzącego świata.Tobie oraz innym życzę sukcesów w wybranej dziedzinie nauki smiley

0 głosów
odpowiedź 17 kwietnia 2016 przez niezalogowany

Czy tylko ja nie lubię używać przedmiotów, których nie rozumiem / mam taki problem?

Skoro nie lubisz, to tego nie rób, a szybko przekonasz się, że dzisiejszy świat działa zupełnie inaczej i próba zrozumienia wszystkiego, tak naprawdę do niczego nie prowadzi. 

komentarz 17 kwietnia 2016 przez John Doe Obywatel (1,720 p.)

Nie bądźmy aż tak radykalni w czynach! :)

 próba zrozumienia wszystkiego, tak naprawdę do niczego nie prowadzi. 

Wewnętrznie mnie rozsadza, gdy czytam, że stawiasz ignorancję ponad zrozumienie :D. Mógłbyś wyjaśnić, dlaczego tak uważasz? 

komentarz 17 kwietnia 2016 przez niezalogowany
Małe nieporozumienie. Uważam, że próba zrozumienia WSZYSTKIEGO do niczego nie prowadzi, choćby z tego jednego prostego powodu, że nie jesteśmy w stanie WSZYSTKIEGO zrozumieć.

Potrzebuję prostego sposobu na komunikowanie się z ludźmi. Kupuję telefon. Mam głęboko w nosie jak on działa, z czego jest zrobiony. Liczy się dla mnie fakt, że spełnia moje wymagania. Nie jestem osobą, która buduje telefony, ani która je produkuje, ani nawet taką, która je chociażby reklamuje. I dopóki nie będę miał bliższej styczności z tymi urządzeniami od dupy strony, dopóty nie będzie mnie to interesować. Mam na głowie ważniejsze problemy niż takie pierdoły i wcale nie czuję się gorszy z tego powodu.

Uważam, że ludzie powinni specjalizować się w tym, co robią najlepiej, lub też lubią najbardziej. Tylko przez odpowiedni podział pracy, możemy efektywnie się rozwijać, zamiast stać w miejscu i ogarniać wszystko po kolei.

Nie bez powodu mówi się, że stojąc w miejscu, tak naprawdę się cofasz.
0 głosów
odpowiedź 18 kwietnia 2016 przez Blacha Mądrala (5,960 p.)
Ja w tej kwestii widzę inny problem. Gdybyśmy chcieli wszystko pojąć od podstaw doszlibyśmy do takiego momentu że zbrakło by nam czasu na rozwój. Niestety (albo stety) już teraz jest ten moment że programiści coraz słabiej wiedzą jak działa program.

Niegdyś człowiek mógł być wszechstronny, dziś tylko posiadać specjalizację. Gdzieś w świecie jakiś fizyk specjalista opracował nową nano technologię, chemik do tego stworzył nowy związek chemiczny, jakiś łebski ktoś to połączył a inny wykorzystał. Na postęp składa się praca wielu specjalistów w swym fachu.

Możesz z ciekawości lub pasji spojrzeć w tył by zobaczyć początek lecz wiedz że inni (świat) na ciebie nie zaczeka.

Podobne pytania

+1 głos
3 odpowiedzi 219 wizyt
pytanie zadane 14 kwietnia 2018 w Offtop przez Hiskiel Pasjonat (22,830 p.)
+2 głosów
1 odpowiedź 212 wizyt
pytanie zadane 12 marca 2023 w C# przez piter11251 Obywatel (1,280 p.)
0 głosów
2 odpowiedzi 811 wizyt
pytanie zadane 27 lipca 2019 w C# przez TracerYT Początkujący (440 p.)

92,555 zapytań

141,404 odpowiedzi

319,560 komentarzy

61,941 pasjonatów

Motyw:

Akcja Pajacyk

Pajacyk od wielu lat dożywia dzieci. Pomóż klikając w zielony brzuszek na stronie. Dziękujemy! ♡

Oto polecana książka warta uwagi.
Pełną listę książek znajdziesz tutaj.

Akademia Sekuraka

Kolejna edycja największej imprezy hakerskiej w Polsce, czyli Mega Sekurak Hacking Party odbędzie się już 20 maja 2024r. Z tej okazji mamy dla Was kod: pasjamshp - jeżeli wpiszecie go w koszyku, to wówczas otrzymacie 40% zniżki na bilet w wersji standard!

Więcej informacji na temat imprezy znajdziecie tutaj. Dziękujemy ekipie Sekuraka za taką fajną zniżkę dla wszystkich Pasjonatów!

Akademia Sekuraka

Niedawno wystartował dodruk tej świetnej, rozchwytywanej książki (około 940 stron). Mamy dla Was kod: pasja (wpiszcie go w koszyku), dzięki któremu otrzymujemy 10% zniżki - dziękujemy zaprzyjaźnionej ekipie Sekuraka za taki bonus dla Pasjonatów! Książka to pierwszy tom z serii o ITsec, który łagodnie wprowadzi w świat bezpieczeństwa IT każdą osobę - warto, polecamy!

...