może nie tyle uniemożliwić, co mocno zniechęcić
-gimnazjum 6 na koniec 100% z egzaminu + konkursy
-technikum nauczycielka ma do mnie pretensje że nie robie tego co klasa (w 4 klasie technikum z rozszerzoną matematyką uczymy sie liczyć średnią...) więc po prostu nic nie robie. Dodatkowo ma nawet pretensje że, czasem staram sie innym tłumaczyć. Każdy ma siedzieć prosto, nie odzywać sie. Ogólnie armia zombie co doprowadziło do tego że na próbnej maturze dostaje po 60%.
- programowanie ... tego już nawet nie ma co wspominać. Jeden nauczyciel na 3-4 zna podstawy programowania, reszta po prostu 0. Jeden nawet uparcie twierdzi że "if" jest pętlą, a jeśli masz siedzieć w takiej klasie i słuchać kilka godzin gadania takich bzdur i robić przez ten czas program który jedyne co robi to dodaje dwie liczby do siebie to mocno demotywuje
-to samo z Polskim, gdzie na rozprawkach teoretycznie możesz pisać o czym chcesz: gry książki filmy jeśli temat pozwala, to w praktyce masz pisać lektury, bo mogą nie uznać w ogóle lub będziesz tracił punkty.
Dlatego szanujcie dobrego nauczyciela, który będzie potrafił poświęcić nawet swój własny, prywatny czas by pokazać wam jak dany przedmiot jest piękny! bo taki nauczyciel to skarb!