Witam,
dostałem od kumpla komputer do którego miałem zajrzeć. Problem został opisany tak: komputer się w pewnym momencie wyłączył i nie chce się włączyć. To wszystko.
Podłączyłem wszystko u siebie i faktycznie się nie włącza. Jednak (moim zdaniem) chodzi tu bardziej o to, że monitor się nie włącza niż sam komputer. Bo wszystkie wiatraki się kręcą po wciśnięciu powera, CD-ROM też reaguje, a monitor przechodzi w stan uśpienia ("Monitor going to sleep"). Kumpel nie miał karty graficznej tylko monitor był podłączony przez VGA zintegrowane z płytą główna. Przełożyłem więc swoja grafikę do jego komputera bo pomyślałem, że to wejście się spaliło/zepsuło. Jednak po włączeniu taka sama sytuacja ... wszystko się kręci, CD-ROM reaguje, a monitor przechodzi w stan uśpienia ...
Na monitorze nic się kompletnie nie wyświetla, nic nawet nie zdąży mrugnąć.
Co myślicie o tym?