Chociaż bardzo lubię webmasterkę, to bez C/C++ i Asma nie potrafiłbym żyć :) Jakie to jest fajne uczucie, gdy wiesz, że za pomocą prostego przerwania, możesz samodzielnie okręcać głowicę dysku, operować BIOS'em, czy choćby zarządzać pamięcią. Za to kocham Asma, a C++ - za to, że jest potężny, tak samo jak jego poprzednik - C, pozwala na stworzenie megaprojektów(w asmie też się da, tyle że są ograniczenia takie jak czas :D). Bardzo lubię też javę, którą miałem okazję "liznąć" niedawno - ładna składnia i bardzo podobna do C++. Mimo wszystko dla mnie C++ i Assembly są ex aqueo na pierwszym miejscu, potem Java i języki webowe :) Pozdrawiam :)