Cześć.
Od około czerwca 2015r mam problem z pingiem. Sprawę kierowałem już do dostawcy internetu i za każdym razem jego odpowiedzi to:
- Masz zawirusowany komputer( robiłem 6 formatów w przeciągu 9 miesięcy więc no way).
- W twojej sieci jest wirus (cokolwiek to znaczy, po czym nie podaje rozwiązania problemu tylko się wykręca...)
- Będziemy to monitorować (tą odpowiedź słyszę często i gęsto już od 9 miesięcy)
Czyli tak jak widzicie pomocy od dostawcy nie otrzymam, gdyż prawdopodobnie nie ma zielonego pojęcia co się dzieje, tak samo jak ja. Dlatego szukam pomocy tutaj u was :P
Już dość moich płaczów :P przejdźmy do meritum sprawy. Opiszę wszystko co wyda mi się istotne:
- W domu mam 3 stacjonarne komputery połączone kablem do sieci oraz 2 laptopy nawiązujące połączenie przez Wi-Fi.
- Internet mam radiowy, lecz od wczoraj połączony jestem światłowodami.
- Router to netis wf2411 (na wcześniejszym z tp-link miałem podobne problemy)
- cały czas miałem internet o prędkości 10Mbps od wczoraj jest to już 25-40Mbps
- Ping skacze o różnych porach dnia. Najlepiej będzie jak wkleję scr:
Tak wygląda ping kiedy jest wszystko ok.
Tak to wygląda kiedy ping zaczyna skakać. Na początku skoki są co 20 (impulsów/sekund?) w końcowej fazie nawet co drugi impuls niekiedy jest z wysokim pingiem. Taki ping (w tej końcowej fazie gdzie co 2 impuls to 99999ms) jest w stanie utrzymywać się 5-20 min lub do zresetowania routera (wyłączeniem go z prądu), lecz problem często wraca po 10 min. Testy przeprowadzałem również poprzez onet.pl i wp.pl za każdym razem takie same wyniki - ping skacze...
Problem występuje na wszystkich komputerach jednocześnie.
Jest to dla mnie bardzo uciążliwe gdyż jestem graczem.
Zapewne o czymś istotnym nie wspomniałem dlatego piszcie jeśli czegoś wam brak w moim wypracowaniu (nie jestem tak ogarnięty w sprawach łącz itd. przez to piszcie proszę prostym językiem :P)
Czekam na waszą pomoc :)
PS: Odpowiedzi typu "zmień dostawcę" nie są tymi, na których mi zależy