• Najnowsze pytania
  • Bez odpowiedzi
  • Zadaj pytanie
  • Kategorie
  • Tagi
  • Zdobyte punkty
  • Ekipa ninja
  • IRC
  • FAQ
  • Regulamin
  • Książki warte uwagi

Edukacja na wyższym szczeblu (doktorat), R&D

Object Storage Arubacloud
+3 głosów
2,518 wizyt
pytanie zadane 14 lutego 2016 w Rozwój zawodowy, nauka, praca przez secsec Mądrala (7,250 p.)
Tak się zastanawiam nad ścieżką swojej kariery zawodowej i rozważam doktorat a wracając do tematu, myślał ktoś, kiedyś nad tym szerzej? Tak mi dziś do głowy przyszło, aby "poświęcić" się edukacji, a nie zwykłej ścieżce programisty. Docelowo oczywiście programista, ale nie w korpo czy jakimś JanuszSofcie, ale w R&D czy innowacyjnej firmie. Jak to wygląda w IT, jak się patrzy na kogoś mającego przed nazwiskiem dr.

4 odpowiedzi

+1 głos
odpowiedź 16 lutego 2016 przez secsec Mądrala (7,250 p.)
Decyzja podjeta. Nie ma myslec w nieskonczonosc. Bede robil doktorat i w tym albo nastepnym rozpoczne dodatkowy kierunek matematyke. Nie wiem jeszcze czy w PL czy gdzies za granica ale to przemysle w najblizszym czasie.
0 głosów
odpowiedź 15 lutego 2016 przez demmi Bywalec (2,990 p.)
//uwaga, wpis trąci polityką, więc jeśli nie jesteś zainteresowany nie czytaj :P

Ogólnie dzisiaj mało jest naukowców niezależnych, przykro mi, ale muszę wtrącić wątek polityczny. Ile taki naukowiec (nie biznesmen, gość poświęcony tylko nauce) zarabia? U nas goście z tytułami zarabiali maksymalnie naście koła na miesiąc wykładając na uczelni dodatkowo. Lwia część naukowców, zwłaszcza z dziedzin biologii, klimatologii to są sprzedajne osoby pracujące na zlecenie rządu, bo politykom potrzeba podkładki, aby mogli wydawać pieniądze. Przykład? Proszę bardzo. Szczepienia przeciwko świńskiej grypie. Jakaś doktorka, chyba z Japonii ogłosiła pandemię świńskiej grypy, tylko po to aby rządy mogły kupić setki milionów szczepionek i się nakraść. Taki pracownik naukowy dostanie parę milionów łapówki (dla budżetu państwa nie jest to duży wydatek) i już przestaje dociekać prawdy. W IT na szczęście jeszcze to w miarę dobrze działa i u nas przynajmniej (znajomi programiści, studenci, osoby interesujące się IT) taka osoba cieszyła się sporym presitżem. Trzeba sobie przekalkulować, ile masz lat, ile czasu możesz poświęcić na rodzinę, pracę, panienki, pierdółki i czy Ci się to opłaca. Na pewno osoby z tytułem doktora nie biedują, ale Bill Gates czy Steve Jobs nie byli doktorami pragnę uprzejmie zauważyć. ;)
komentarz 15 lutego 2016 przez secsec Mądrala (7,250 p.)
Od wczoraj, czyli od założenia tematu dowiedziałem się nieco więcej na ten temat. W Polsce R&B jest słabo rozwinięte, jest kilka firm takich jak Codilime, Codility, Future Processing, Google (centrum badawcze) czy IBM, gdzie liczy się tytuł doktora. Inne większe firmy też często zwracają na to uwagę podczas tego, gdy pracujesz nad ich produktem bo mogą pochwalić się tym, że nad produktem pracował "doktor". Zwłaszcza jeżeli wyspecjalizujesz się w danej dziedzinie, to zarobki rzędu 20-50 tyś miesięcznie nie są czymś nadzwyczajnym, więc takich pieniędzy nie zarobi przeciętny programista na etacie. Na pewno jest to o wiele ciekawsza perspektywa (ale wymagająca) niż bycie zwykłym programistą i klepanie kodu, tak na emeryturze będziesz mógł powiedzieć: uzyskałem doktorat, uczyłem na uczelni, pracowałem nad czymś innowacyjnym. Poza tym kształcenie, publikacje naukowe pozwolą mi rozwijać własną działalność, którą mam w planach (jednoosobowa firma specjalizująca się w C++, Asm, Java, Python, algorytmach, a do tego jest potrzebna wyższa matematyka (głównie algebra). Ogólnie SI | RE | HFT).

Prawdopodobnie też dlatego, zdecyduje się na doktorat oraz nowe studia na kierunku matematycznym - w obu przypadkach możliwe, że już na zagranicznej uczelni.

I prawdopodobnie decyzja będzie taka, że robię doktorat i rozpoczynam nowy kierunek

A o kontekście politycznym nie mówię.
komentarz 15 lutego 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)
Zarobki do pewnego pułapu są tylko wyznacznikiem jakimś w wykonywaniu pracy. Po osiągnięciu jakiegoś pułapu masz już gdzieś zarobki a zarabianie >10 000zł już i tak daje ogromne możliwości.

Już przy >6 000zł ludzie bardziej zwracają uwagę na: zespół, atmosferę, ciekawe zadania, różnorodność, dodatkowe darmowe profity, rozwój, możliwość zaspokojenia nudy.

Ale jeżeli sama kasa jest dla Ciebie wyznacznikiem to moim zdaniem jesteś zbyt młody i za mało wiesz.
komentarz 15 lutego 2016 przez demmi Bywalec (2,990 p.)
edycja 15 lutego 2016 przez demmi
Na pewno studia doktoranckie pomogą w nawiązaniu ciekawych znajomości, samo obcowanie z takimi osobami poszerza perspektywy i pomaga dostrzec nowe możliwości. Widzę, że to już nie jest u Ciebie kwestia tylko i wyłącznie dostania papierka, w celu zdobycia wyższego stanowiska, tylko chęć rozwoju i inwestowania w siebie. W dzisiejszych czasach w internecie tak na dobrą sprawę znajdziesz wszystko, również można nauczyć się wyższej matematyki za jego pośrednictwem. Tak jak wspomniałem wcześniej, kwestia indywidualnego przekalkulowania sobie i ustalenia priorytetu w życiu. Pieniądze, zgłębianie wiedzy, a może jedno i drugie. Jeśli czujesz pociąg w stronę nauki to warto w to być może brnąć. Tyle mogę od siebie powiedzieć, bo lubię taką pogadankę, o przyszłości, planowaniu kariery, aczkolwiek moja obecne wiedza nie pozwala na głębszą polemikę na temat chociażby ośrodków badawczych, ich ilości i kondycji, dlatego na tym kończę i życzę powodzenia.

@event15 Dokładnie, pieniądze powyżej pewnego pułapu (dla mnie to jest kiedyś w przyszłości jakieś ładne mieszkanko w centrum dużego miasta) już tak nie grają roli, bo co bogatemu za różnica czy ma 5 domów czy 10? No chyba, że ktoś jest zafiksowany na punkcie pieniędzy lub ma jakieś żydowskie korzenie.
komentarz 15 lutego 2016 przez secsec Mądrala (7,250 p.)
Event o zarobkach wspomnialem tylko tak. Nie sa one dla mnie priorytetem bo rownie dobrze zamiast doktoratu moglbym sie sam ksztalcic dalej i o wiele szybciej zaczac zarabiac i moze nawet wieksza kase.
komentarz 15 lutego 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)

(jednoosobowa firma specjalizująca się w C++, Asm, Java, Python, algorytmach, a do tego jest potrzebna wyższa matematyka (głównie algebra). Ogólnie SI | RE | HFT).

To mnie utwierdziło, iż jesteś bardzo młody i nie masz pojęcia czego chcesz. Nie znam osoby, która ogarnia tyle tematów na raz. No ale powodzenia. 

komentarz 15 lutego 2016 przez secsec Mądrala (7,250 p.)
To chyba znasz malo osob...
komentarz 15 lutego 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)
Nie znasz w takim razie pojęcia specjalizacji. Mówiąc o specjalizacji w kierunku C++ ASM Java Python mówisz o językach w trzech różnych od siebie gałęziach. Mówisz o specjalizacji w nich więc w każdym z tych języków musisz być na tyle dobry aby zrobić każdy projekt w nich. Niezależnie od stopnia zaawansowania. A połączenie tego z SI RE czy HFT + prowadzenie własnej działalności jest hardkorowym zadaniem.

Nie wiem kogo znasz ale współczuję takim osobą braku własnego życia bo jak się dołączy do tego żonę + dzieci to zadanie wydaje się zupełnie irracjonalne.
komentarz 15 lutego 2016 przez secsec Mądrala (7,250 p.)
Hardkorowe zadanie, owszem ale i o to chodzi w życiu, aby cokolwiek sensownego osiągnąć i nie (koniecznie) mówimy tu o wybudowaniu domu, założeniu rodziny, czy samochodzie za 300 tyś, ale o osiągnięciu czegoś wartościowego w nauce dla siebie i zbudowaniu czegoś co będzie wartościowe dla innych, a to bez nauki i wielu wyrzeczeń jest niemożliwe.
komentarz 15 lutego 2016 przez demmi Bywalec (2,990 p.)
Jeżeli będziesz zarabiał 20-50k w ośrodku badawczym to wybudowanie domu, czy samochód za 300k nie będzie problemem. Chyba nie chcesz tylko w życiu programować i się uczyć? Sam też lubię się rozwijać i potrafię czasem nawet nockę zarwać, ale bez przesady.
komentarz 15 lutego 2016 przez secsec Mądrala (7,250 p.)
Jak będę zarabiał te 20 - 50k, to wtedy będę myślał o wybudowaniu domu i kupnie samochodu. Na razie o tym nie myślę, bo to odległe czasy.
0 głosów
odpowiedź 15 lutego 2016 przez Javowiec Pasjonat (21,560 p.)

Kiedyś znalazłem coś takiego:

Cytat:

Tytuł doktora też wypływa negatywnie Uśmiech Osoby takie obracają się przecież w specyficznych kręgach naukowych i mogą „nie pasować” do klimatu firmy. Oczywiście nie wszędzie tak jest, w niektórych firmach jest to zaletą. Uznałem to jednak za zabawny szczegół. Jak to możliwe, że za wyższy stopień naukowy może ci przeszkodzić w zdobyciu pracy.

komentarz 15 lutego 2016 przez secsec Mądrala (7,250 p.)
No tak, też o tym słyszałem. Ale nie robisz doktoratu, aby być naukowcem i pracować w zwykłej firmie, klepiącej formatki tylko często w centach badawczo-rozwojowych.
0 głosów
odpowiedź 15 lutego 2016 przez Benek Szeryf (90,870 p.)
Na jakim etapie edukacji jesteś? W Polsce doktorzy zarabiają różnie, łącznie z grantami, wykładami w szkołach (te na uczelni są obligatoryjne) itp. są to kwoty nie większe niż 5000 zł/miesiąc. Na post-doc-ach za granicą też jest różnie, ale bez szaleństw (czyt. rzędu 10 000 zł). Ogólnie doktoranci też lekko nie mają i panuje trochę wyścig szczurów, chociaż to zależy od kierunku. Bardzo ważną kwestią jest też podejście promotora, który opiekuje się Tobą przez całe studia, niejednokrotnie nakazując Ci zrobić tak, jak myśli on, a nie jak myślisz Ty. Inaczej się pod tym nie podpisze, a Ty nie wypuścisz publikacji. Słyszałem też o doktorach, którzy idąc do "zwykłej pracy" jako programista, ukrywali ten fakt. Ale nie jest to łatwe, bo zwykle masz 5-letnią lukę w CV.
komentarz 15 lutego 2016 przez secsec Mądrala (7,250 p.)
W połowie studiów. No tak, sam nie chciałbym będąc doktorem iść do pracy jako klepacz formatek i sam bym raczej ten fakt ukrył, bo by się ze mnie śmiali, że doktor, oni bez studiów, a zarobki te same.
komentarz 15 lutego 2016 przez Benek Szeryf (90,870 p.)
Doradzę Ci tak: skoro jesteś na studiach, to zawsze możesz się zgłosić do znanego Ci doktora/profesora przekazując, że chcesz sprawdzić jak się robi prawdziwą naukę, bo wahasz się czy iść na doktorat. Zapytaj czy jest możliwość wykonania jakiejś części pracy, którą ów człowiek już robi. Ze względu na Twój status niegrzecznie byłoby prosić w zamian dopisanie do późniejszej publikacji, jednak jeśli naukowiec będzie w porządku, to sam to zaproponuje (oczywiście Twoje nazwisko trafi na sam koniec listy autorów). Jeśli będziesz się dogadywał z taką osobą, to zapewne sama Ci zaproponuje robienie u niej doktoratu (ale musi ta osoba mieć co najmniej habilitację).
komentarz 15 lutego 2016 przez secsec Mądrala (7,250 p.)
Ok, tak zrobię. Widzę, że wiesz co nieco na ten temat więc zapytam. Wiesz jak wygląda to w przypadku, gdy moją specjalizacją jest programowanie? Z innego forum wiem, że robiąc doktorat niekoniecznie (a raczej nawet nie) będę miał do czynienia z programowaniem. Chciałbym zrobić właśnie doktorat, po to aby połączyć naukę z programowaniem.
komentarz 15 lutego 2016 przez Benek Szeryf (90,870 p.)

Robiąc doktorat z informatyki będziesz musiał znać bardzo dobrze matematykę wyższą, by móc opracowywać teoretycznie algorytmy, ewentualnie później je wdrażać jako nowe biblioteki danego języka. Możesz sobie zajrzeć tutaj: http://arxiv.org/ i zjechać niżej do sekcji Computer Science, znajdziesz tam publikacje z informatyki. Innym przykładem jest pisanie kompilatora nowego języka lub systemu operacyjnego.

Jeśli chcesz pracować naukowo i jednocześnie programować, to warto wybrać inny kierunek, np. fizyka, mechatronika lub coś pokrewnego.

komentarz 15 lutego 2016 przez secsec Mądrala (7,250 p.)
Dlaczego, jeżeli programować to fizyka?
komentarz 15 lutego 2016 przez Benek Szeryf (90,870 p.)
edycja 15 lutego 2016 przez Benek
To jeden z przykładów. Nawet jak studiujesz fizykę teoretyczną, to możesz potrzebować zweryfikować pewne modele teoretyczne za pomocą numerycznych obliczeń, symulacji. W przypadku fizyki praktycznej możesz zebrać sporo danych i spróbować je opracować. Obecnie są takie czasy, że mało który naukowiec (ścisłowiec) ogranicza się do kartki i ołówka. W takim przypadku wystarczy umiejętność programowania bez znajomości matematyki wyższej, architektury komputera, czy elektroniki itp. Najważniejsze jest to, że program wykona za Ciebie jakąś robotę, ale nie jest ważne w jakim języku to zrobi i czy będzie to liczył 10 minut czy 2 godziny. Natomiast opracowując zagadnienie informatyczne, ważne są szczegóły programu, jego szybkość i optymalizacje (często matematyczne).
komentarz 15 lutego 2016 przez secsec Mądrala (7,250 p.)
Ok, dzięki wielkie za odpowiedź. Prędzej niż fizykę wybrałbym matematykę.

Podobne pytania

+1 głos
0 odpowiedzi 506 wizyt
0 głosów
1 odpowiedź 468 wizyt
pytanie zadane 4 lipca 2020 w Offtop przez PgK Obywatel (1,380 p.)
+1 głos
0 odpowiedzi 972 wizyt
pytanie zadane 9 lutego 2021 w Rozwój zawodowy, nauka, praca przez LEPA Nowicjusz (130 p.)

92,556 zapytań

141,403 odpowiedzi

319,559 komentarzy

61,942 pasjonatów

Motyw:

Akcja Pajacyk

Pajacyk od wielu lat dożywia dzieci. Pomóż klikając w zielony brzuszek na stronie. Dziękujemy! ♡

Oto polecana książka warta uwagi.
Pełną listę książek znajdziesz tutaj.

Akademia Sekuraka

Kolejna edycja największej imprezy hakerskiej w Polsce, czyli Mega Sekurak Hacking Party odbędzie się już 20 maja 2024r. Z tej okazji mamy dla Was kod: pasjamshp - jeżeli wpiszecie go w koszyku, to wówczas otrzymacie 40% zniżki na bilet w wersji standard!

Więcej informacji na temat imprezy znajdziecie tutaj. Dziękujemy ekipie Sekuraka za taką fajną zniżkę dla wszystkich Pasjonatów!

Akademia Sekuraka

Niedawno wystartował dodruk tej świetnej, rozchwytywanej książki (około 940 stron). Mamy dla Was kod: pasja (wpiszcie go w koszyku), dzięki któremu otrzymujemy 10% zniżki - dziękujemy zaprzyjaźnionej ekipie Sekuraka za taki bonus dla Pasjonatów! Książka to pierwszy tom z serii o ITsec, który łagodnie wprowadzi w świat bezpieczeństwa IT każdą osobę - warto, polecamy!

...