Witam. Tak samo jak polityk musi znać trochę historii, ekonomii i socjologii aby się nie skompromitować, tak samo jest z branżą IT. Co Waszym zdaniem jest takim "must have" aby ktoś mógł siebie nazwać dumnie informatykiem.
Dla mnie (mimo iż jestem początkującym) jest to dobra znajomość jakiegoś języka programowania plus liźnięcie pozostałych (wiadomo, uczenie się kolejnych jest łatwiejsze, jak ma się już rozwinięte nazwijmy to myślenie programistyczne). Do tego bazy danych, html, css. Nie zaszkodzi znajomość obecnych trendów/nowinek w IT oraz język angielski (w sumie to bez podstaw ciężko nawet zacząć się uczyć czegokolwiek). Podstawowa znajomość matematyki też jest wymagana co nie znaczy, że trzeba liczyć całki w pamięci, ale jakieś takie podstawowe zagadnienia z logiki czy algebry są również niezbędne. Podzielcie się na ten temat swoimi spostrzeżeniami, bardzo jestem ciekaw. Przypominam, że to luźna dyskusja i mamy początek weekendu, dlatego prosiłbym bez spin. ;)